Reportaż radiowy
Historia polskiego literackiego reportażu radiowego
rozpoczęła się w latach pięćdziesiątych. Był to oczywiście reportaż pisany, a
następnie odczytywany w radiu. Związany był z takimi mistrzami słowa jak
Ksawery Pruszyński i, przede wszystkim, Melchior Wańkowicz.
Melchior Wańkowicz: Reportaż był już wtedy,
kiedy pierwszy troglodyta przyniósł wiadomość o polanie, na której się pasą
mastodonty. Reportaż tkwi fizjologicznie w naturze ludzkiej. Reportaż – ta
najstarsza profesja literacka, wzrastał przez tysiąclecia i ciągle się
rozwijał. Ten stary dąb puszczał coraz to nowe listki literackie. Jeżeli nie przychodził
natłok zdarzeń, zawsze zaczynał zahaczać o literaturę piękną, żeby oddać nie
tylko dwuwymiarowość świata, ale jego kolor, jego zapach, jego dźwięk. Wszystko
to w poszukiwaniu prawdy o człowieku.
W tym sensie pierwszymi reportażystami w radiu byli
sprawozdawcy, relacjonujący ważne i mniej ważne wydarzenia, których byli
świadkami. Równolegle z nimi pojawili się w radiu wspomniani już mistrzowie
słowa. Do nich dołączali młodsi twórcy, którzy swoje reportaże pisali
specjalnie dla radia. m. in. Andrzej Mularczyk, Jerzy Janicki.
Wraz z rozwojem
techniki pojawiać się zaczęły pierwsze głosy nagrane w ich naturalnym
środowisku jako egzemplifikacja, uwiarygodnienie przedstawianych przez aktorów
opowieści. Poza tym do nagrywanych w studiu dialogów wprowadzano naturalne tło
z nagrań dokonywanych w stosownych miejscach.
Możliwość rejestrowania dźwięku poza studiem radiowym stała się
przełomem w rozwoju reportażu radiowego. Pierwsze taśmy z 20 minutowym
nagraniem ważyły 8 kg (!).
Dalszy rozwój
reportażu artystycznego uzależniony był więc w znacznej mierze od możliwości
technicznych. Dziś młodym adeptom tej sztuki pewnie trudno sobie wyobrazić, że
nasi mistrzowie jeździli na nagrania z wozem transmisyjnym, potem z dźwiękowcem
obsługującym duży i bardzo ciężki sprzęt. Dość powiedzieć, że kiedy ja
przyszłam do radia w latach 80-tych, to pierwszy mój magnetofon ważył kilka
kilogramów i był oczywiście monofoniczny!
Końcówka lat 80-tych zapoczątkowała
przyspieszenie rozwoju reportażu artystycznego, jeśli chodzi o tak istotną w
tym gatunku sferę jaką jest dźwięk. Najpierw stereofonia, a potem cyfryzacja
otworzyła absolutnie nowe możliwości kształtowania przestrzeni dźwiękowej.
Pierwszy polski reportaż radiowy zrealizowany w pełni techniką cyfrową powstał
w 1993 roku – „Chwalcie łąki umajone”, który stworzyłam wspólnie z reżyserem
Waldemarem Modestowiczem.
Tworzenie dźwiękowych obrazów stało się moją pasją,
dzieloną potem z innymi twórcami – Marią Blimel i Wandą Wasilewską, Hanną
Wilczyńską-Toczko, Katarzyną Michalak i in.).
RECEPTA NA DOBRY REPORTAŻ
Etapy tworzenia reportażu:
• wybór tematu
• dokumentacja (zebranie informacji na wybrany temat, wybór rozmówcy/ców, nagrania)
• selekcja materiału pod kątem przydatności do opowiedzenia historii, którą chcemy przedstawić
• kompozycja całości według reguł dramaturgii
• montaż – rozumiany jako artystyczna
organizacja zgromadzonego materiału (opracowanie ostatecznego
scenariusza – kształtowanie celowo zorganizowanej formy) oraz jako
czynność techniczna tzw. czyszczenie materiału, „wygładzanie”
rzeczywistości dźwiękowej.
• przygotowanie wszystkich elementów
potrzebnych do zgrania całości (nadania ostatecznego dźwiękowego
kształtu utworowi): muzyka, efekty wykreowane, efekty z natury (z
przestrzeni dźwiękowej, w której żyjemy)
• zgranie całości i zapis w wybranej formie medialnej
SPRAWOZDANIE A REPORTAŻ
Sprawozdanie nie narusza struktury zdarzenia (rzeczywistości opisywanej, czy relacjonowanej na żywo). Jego celem jest informacja. Autor to sprawozdawca relacjonujący to co widzi, lub w czym uczestniczy.
Sprawozdanie nie narusza struktury zdarzenia (rzeczywistości opisywanej, czy relacjonowanej na żywo). Jego celem jest informacja. Autor to sprawozdawca relacjonujący to co widzi, lub w czym uczestniczy.
Reportaż burzy
strukturę rzeczywistości, by pokazać to co jest w niej swoiste, typowe.
Reportażysta kreuje (za pomocą montażu wybranych fragmentów i środków
radiowego wyrazu) - przetwarza dramaturgię rzeczywistości w dramaturgię
reportażu tak, by poruszyć emocje słuchacza, dostarczyć mu doznań
estetycznych i intelektualnych. Tak więc celem reportażysty jest nie
tylko poinformowanie słuchacza o fakcie, lecz także wywieranie wrażenia,
poruszenie emocji, dostarczenie doznań estetycznych. Reportaż jest
dziełem z pogranicza dziennikarstwa i sztuki. To radiowy teatr faktu, w
którym prawdziwe historie opowiadają ich uczestnicy lub świadkowie w
celu wszechstronnego pokazania zjawiska, zdarzenia, czy portretu
człowieka.
http://teatrnn.pl/node/189/tradycyjne_formy_dokumentalne
http://teatrnn.pl/node/189/tradycyjne_formy_dokumentalne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz